Uważaj o co pytasz, bo otrzymasz odpowiedź....
Mawia się, że zadając dziecku pytanie Jak tam w szkole dzisiaj? człowiek - rodzic nie okazuje zbytniego zainteresowania. U nas to wygląda tak, że pytanie jak pytanie, ale te odpowiedzi..... Czasami człowiek nie ma świadomości, że wstępuje na kruchy lód i jednocześnie w bajkowy świat....matematyki.
ja: Jan, jak tam dzisiaj w szkole było?
Jan: w sumie nic ciekawego się nie wydarzyło....
Mhm.
Jan: ....poza tym, że dokonaliśmy pewnych spostrzeżeń z chłopakami. No bo zobacz. Taka Wigilia klasowa, nie? Przyjmijmy, że w klasie jest 25 osób, tak średnio, w każdej klasie w naszej szkole, mieście, gminie, województwie, kraju, rozumiesz. I przyjmijmy, że kwota na prezent to też 25 zł. No to zobacz. 25 zł x 25 osoób = 625 zł na klasę. Teraz powiedzmy, że są w szkole 4 klasy, które robią sobie taki prezent w takiej kwocie. 625 x 4 = 2500 zł na szkołę, nie? No to teraz przyjmijmy, że w Świeciu są chociażby 4 takie szkoły z taką ilością klas, które robią sobie prezenty za 25 zł, a każda klasa ma 25 uczniów. No to 2500 x 4 szkoły = 10000 zł. Dziesięć tysi na Wigilię klasową w naszym mieście, a przecież tych szkół jest więcej niż 4, a na prezenty wydamy pewnie niec więcej niż 25 zł, no bo co kupisz w tej cenie fajnego... No i teraz powiedzmy, że w województwie jest 10 takich szkół. No to masz 10000 x 10 = 100 000 zł. A województw mamy w Polsce 16. Więc 100 000 x 16 = 1 600 000 zł. Mama, 1 600 000 zł! Zobacz jaka kwota! A ona jest i tak zaniżona, umówmy się, bo przecież.
ja: noooo....to kupa forsy....zobacz Jan ile kasy w jeden miesiąc wydajemy na takie akcje.....
Jan: dokładnie. I to na osoby, których za chwilę nie będziemy pamiętać, bo przecież mówimy tylko o podstawówce i klasach 4-8.
Kurtyna.
Dodaj komentarz