Dzień tolerancji
Nic nie dzieje się bez przyczyny podobno. Dziś właśnie Obywatel, po długiej nocce i krótkim śnie, oznajmił mi, że nasza zmywarka padła. Oświadczył mi również, że nowa kosztuje półtora koła. Spłynęła na mnie lawina cierpliwości i zamknęłam oczy, żeby biegusiem odbyć ekspresową podróż wgłąb siebie i odszukać złotą myśl, która kiedyś zapamiętałam, ale do tej pory się nie przydawała. Znalazłam ją. Ona brzmiała jakoś tak: jak mąż Twój szanowny jest po nocce, to włącz opcję "wyjebanizm" i traktuj go wedle litery prawa, czyli, że człowiek po nocce nie jest brany pod uwagę jako zdrowy na umyśle i potrafiący sprawować opiekę nad dziećmi oraz podejmować racjonalne decyzje (to chyba z zapisu o sprawowaniu opieki nad dziećmi do lat 14 po pracy w systemie i nocnej zmianie, czy jakoś tak).
Ominęłam go szerokim łukiem i poszłam do innej komnaty. A tam wpadłam na syna pierworodnego, który oznajmił mi, że chyba prawdopodobnie miał zadanie domowe z matmy, które odrobił tylko w części i "zastanawiam się czy je teraz zrobic". Ustaliliśmy wspólnie, że jest godzina 22, on jest wysikany, ma wyszorowane kły, jest spakowany, a sen zapewni mu urodę wieczna oraz spokój umysłu (a nie, to ostatnie ma po matce, to wrodzone jest). Zglosi przed lekcją nieprzygotowanie.
Dzień dobiega końca. Mogę odnotować, że wiele dziś tolerowałam. Tolerowałam dezorganizację w pracy, napady histerii młodych zapieluchowanych ludzi, przyjęłam ze spokojem nagłą zmianę godziny pracy na jutrzejszy dzień (zaproponowaną 5 min przed wyjściem z pracy dzisiaj), tolerowałam niesubordynację sprzętu AGD i luki w pamięci syna. Myślę, że wystarczy.
Wyczytałam dziś, że zmarł Kamil Durczok. I jakoś mnie to uderzyło tak, że kruchość tego życia, niepewność jutra jest jakaś taka...zaskakująca. Niby człowiek o tym wie, a jednak próbuje drugiego człowieka wyprowadzić z równowagi informacją o zepsutej zmywarce. Jakby to na czymś zaważyć miało, mogło. Jednego jestem pewna i lepiej, żeby się ziściło: 27 listopada jestem umówiona na pogaduchy z Dzidzią. To jest ważne. Takie spotkania, takie rozmowy.
Dodaj komentarz