Dzien 8.
Długo się zastanawiałam, jak bym chciała zapamiętać ten dzień.
I okazało się, że wcale nie chciałabym go pamiętać. Chcialabym go wymazać z pamięci. Zapomnieć. Nie przeżyć. Nie usłyszeć tego, co usłyszałam. Zrobiło mi się przykro, bardzo przykro. I nawet nie wiem co wywołało tę burzę.
Zwyczajnie... nie znam powodu.
To nasuwa mi myśl, że nie powinnam w związku być zbyt pewna spokoju i dobrych relacji, bo czasami w ciągu 2 min może się koncertowo spierdolić. To nasuwa zaraz drugą myśl....to co to za związek?
Dodaj komentarz