• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

w-z-s-m-1

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • bmp
    • nothing more
    • sentymentalizm
    • Stary i może

Bezrobocie, dzień 99.

 

Śnił mi się diament nieoszlifowany, niedoceniona możliwość, opcja nie w pełni wykorzystana, nieoceniona siła sprawcza, czyli Lech Co Wy Byście Beze Mnie Zet. – były dyrektor kombinatu, który zaliczył zawał na służbie i spektakularnie (jak wszystko co robił) oraz z rozmachem, odszedł.

On odszedł, a do kombinatu wpadła jego żona i wznosząc ramiona ku niebu darła się w niebogłosy, że Lechuuuuuuuu!!!!!!!! Nie odchodź, mieliśmy lecieć do Grecji! Bilety zabukowane!

Dajmy mu już spokój.

Ale najlepsze jest to, że on padł, jak Magda zaczęła przygodę z dwupunktem, który uwalnia nasze pragnienia i spełnia marzenia ponoć, a ona wnioskowała ku mocom sprawczym, że tak powiem, o porządek w kombinacie i uspokojenie napiętych nastrojów.

I masz. Sprzątnęła dyrektora.

Ale ja znowu nie o tym.

Śnił mi się świętej pamięci dyrektor kombinatu. I pytał mnie, czy ja jestem za tym, żeby psom tropiącym, które miały pełnić rolę stróża w kombinacie (obok strażników), zakładać kolczatki.

Pamiętam dokładnie, że odpowiedziałam, że jestem przeciwna kolczatkom.

Pamiętam, że rozmowę prowadziliśmy na placu przed internatem, a ja trzymałam w objęciach małe, ale takie naprawdę malusie dziecko. W pieluszce. Takie, co to główki samo nie utrzyma, a już potrafi solidnie beknąć po flaszce. To był chłopiec o imieniu Marcel.

I tyle. I taki sen. Śmierć przeplotła się z życiową świeżynką.

Nie interpretuję swoich sów, ale lubię je obracać w głowie, lubię o nich myśleć w kontekście emocji. I czasem wracam do tych snów właśnie dlatego, że piszę bloga, a spora ilość poszłaby w zapomnienie, gdyby nie zostały zapisane.

No …to…. w kontekście emocji i ostatniego snu mam do powiedzenia tylko tyle, że kilka godzin przed tym snem byliśmy na działce i moje ulubione (uuuuuuluuuubioneeee!) spodnie pękły mi na dupie.

I tym razem nie pokuszę się o rozkminkę. Niech moje wnuki interpretują co jedno (sen czyli) ma z drugim (dziurą na zadzie) wspólnego.

 

No i dzień po Krawczyku zmarł książę Filip, żon Elżbiety II.

12 kwietnia 2021   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

W_z_s_m-1 | Blogi