Bezrobocie, dzień 14
No i teraz tak.
Jak człowiek pije za często, to źle. A jak za rzadko? To organizm przechodzi w faze detoksu i wtedy, jak zapodasz lampkę wina, to się dzieją cuda....
Poszłam wczoraj do szwagroskich, bo poprosili mnie o projekt pokoju swojego syna. Ale umówmy się, sam projekt nie jest wyzwaniem w porownaniu ze spotkaniami ze szwagroskimi. Wino domowe, mocno schłodzone na balkonie, weszło gładko.
A po powrocie do domu zażyłam kolację. Warzywa z patelni. Nie zauważyłam, że łyżka, która leżała sobie w patelni, stopiła się dość poważnie i chwyciłam ją w tymże miejscu. Następnie zarejestrowałam, że ta sama łyżka przykleiła się do palca. "Źle nie wygląda. Ale będzie" - to wróżka Dzidzia. Ona ma dar przewidywania. Dziś zaczął się cyrk.
Dodaj komentarz